Paige Aylin Shaw
20 lat
studentka wokalistyki i teatrologii
3.04.2009
Hm….. Ziomal, metal, ziomal, metal? Przepraszam pamiętniku, odchył… Już wracam… 3 kwietnia okazał się dniem, na który warto było czekać zasypiając 2 kwietnia wieczorem… Ups, raczej 3 kwietnia ad ranem… Mniejsza ze szczegółami… Najważniejsze jest to, że [paramparampampam] spotkałam się dzisiaj z wydawcą ‚New Artist”. Zaproponował mi współpracę. Podobno moje demo, cytuję jego wiekopomne słowa „urwało mu jaja i wsadziło do gardła”… Czy mogę to interpretować, że jest dobrze? Wręcz zajebiście, a zniżając się do poziomu współczesnej młodzieży „mega-zaje-wyczepisto-wyczesano-jedwabiście”? I jak mam normalnie chodzić na uczelnię i wysłuchiwać gadania belfrów, skoro przede mną jest perspektywa nagrania singla????? No jak????
8.04.2009
godz.10.14
- Panno Shaw, nie wątpię, że pani nocne życie należy do wyjątkowo udanych, ale proszę chociaż udawać, że pani słucha- głos starego belfra i zduszony chichot reszty studentów wyrwał mnie z zadumy. Potrząsnęłam głową nie bardzo wiedząc o co temu staremu piernikowi biega:
- Przepraszam – mruknęłam tylko zakładając intensywnie czerwone włosy za uszy. Gość najwyraźniej sobie odpuścił, bo tylko mruknął coś pod nosem i wrócił do omawiania tematu zajęć… Jakiego? On chyba sam o tym nie ma pojęcia.
godz.14.05
”If I am lolita, than you are a criminal,
and you should be killed by an army of little girls”…
Długopis zatrzymał się w powietrzu, kilka centymetrów nad arkuszem papieru… Nie mogę się skupić… Nawet na pisaniu piosenek, a przecież to uwielbiam…. Rozmawiałam z menagerem… Jeśli będzie taka szansa, nagram piosenkę z …. Kathie O”Brien…. Czyż to nie super? Laska ma takiego powera i miażdżący wokal… Razem damy czadu… To będzie hit nad hity, zmieciemy wszystkie plastikowe panienki ze sceny.. Jednym beknięciem. No tak, tylko najpierw trzeba mieć co zaśpiewać. Paige Aylin Shaw weź się w garść
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz